Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z powodu awarii marzli przez całą noc

Magdalena Nowacka
Fot. Arc Polska Dziennik Zachodni
Dopiero wczoraj około godziny 15, do mieszkań około czterech tysięcy czeladzian popłynęło ciepło. Mieszkańcy byli go pozbawieni prawie dobę. Do awarii rurociągu, konkretnie pęknięcia magistrali ciepłowniczej, doszło w poniedziałek około godziny 14.30.

Pozbawionych centralnego ogrzewania było około czterech tysięcy mieszkańców, m.in. osiedla Ogrodowa, ulic Musiała i Miasta Auby.

- Najtrudniej było zlokalizować miejsce awarii, udało nam się to dopiero około północy. Awaria była rzeczywiście poważna, bo ten rurociąg zasila ciepłem praktycznie całe centrum miasta - mówi Piotr Kowalczyk, dyrektor Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Dąbrowie Górniczej. Okazało się, że do awarii doszło w pobliżu ujścia ciepłowni Fortum, na peryferiach miasta. Przyczyną jest korozja rurociągu, a do pęknięcia doszło na skutek nagłych skoków temperatury. Od razu przystąpiono do naprawy, ale udało się to dopiero wczoraj po godzinie 9.

- Mieszkam na osiedlu Ogrodowa od ponad dwóch lat. W tym czasie nie zdarzyła się podobna awaria i nie byłem na to przygotowany. Nie mam żadnego alternatywnego źródła ciepła typu grzejnik elektryczny. Ta sytuacja nauczyła mnie, że warto się zaopatrzyć w coś na wypadek powtórki. Przecież skoro przyczyną awarii była korozja instalacji, to wiadomo, że ta korozja nie pojawiła się punktowo i zagraża też w innych miejscach - mówi Maciej Szczęsny.

O sytuacji dowiedział się z ogłoszenia wywieszonego w bloku po powrocie z pracy. Do wieczora grzejniki w mieszkaniu wychłodziły się zupełnie.

- Na szczęście blok, w którym mieszka został docieplony tak, że rano temperatura nie była bardzo dokuczliwa. Nie jestem uzależniony od ciepłej wody dzięki podgrzewaczowi gazowemu - dodaje pan Maciej. Sytuacją jest jednak zaniepokojony. - Skoro doszło do takiej sytuacji, to jest ona sygnałem do zastanowienia się nad kondycją instalacji i sposobami jej renowacji. Wiem o poważniejszej awarii w mieście sprzed kilku lat. Nie wyobrażam sobie, żeby to się miało zdarzyć teraz, bo to my z żoną przygotowujemy dla rodziny wigilijną wieczerzę i mielibyśmy zmarzniętych gości - dodaje czeladzianin.

Po naprawieniu rurociągu, rozpoczęto ponowne napełnianie sieci. Ciepło we wszystkich mieszkaniach było odczuwalne około godziny 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czeladz.naszemiasto.pl Nasze Miasto