Wilki i Koźlęta w będzińskim Teatrze Dzieci Zagłębia bawią i uczą dzieci.
Jakie śmieszne te kozy były - śmieje się Filip tuż po zakończeniu spektaklu "Wilki i Koźlęta".
To najnowsza premiera w Teatrze Dzieci Zagłębia. Spektakl powstał na podstawie ponadczasowej, lubianej przez dzieci bajki, autorstwa braci Grimm. Artystycznego przetworzenia treści dokonał dyrektor będzińskiego teatru, Dariusz Wiktorowicz, dostosowując opowieść do wymogów obecnych. Inscenizator Dariusz Wiktorowicz wspólnie z reżyserem spektaklu Tomaszem Dajewskim zdecydowali, że aktorzy w spektaklu zagrają wspólnie z lalkami.
- Od samego początku uważaliśmy, że to będzie szczęśliwe połączenie - mówi Tomasz Dajewski, reżyser spektaklu. W spektaklu udało się przemycić także lekcję dla najmłodszych widzów.
- Przyznam szczerze, że to najtrudniejsza sztuka, jaką pisałem, ponieważ delikatnie musiałem przemycić coś dydaktycznego i jednocześnie pokazać ciekawą bajkę. Okazuje się, że jest bardzo trudne - mówi Wiktorowicz.
- Nasze dzieci strasznie się zmieniły od chwili pisania przez Grimma bajek, czy nawet jeszcze 10 -15 lat temu, nasze dzieci były zupełnie inne niż teraz są. Robienie bajeczki pod tytułem pani kozica, pani wilczyca... nawet takich wierszy się już nie pisze. Próbowałem stworzyć tekst, który będzie bliski odbiorcy współczesnego dziecka - dodaje.
Wilki i Koźlęta w będzińskim Teatrze to magiczny spektakl.
Najpiękniejszą magią tego spektaklu jest połączenie lalki z aktorem. - Dla dzieci zderzenie tych dwóch światów to jest najpiękniejsza magia, dla nas z drugiej strony to kapitalny element zabawy formą - tłumaczy Dajewski.
Jak podkreśla autor tekstu i reżyser świetne zgranie pomiędzy nimi wynika z wieloletniej przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu.
- Dwadzieścia lat się znamy i wielokrotnie pracowaliśmy razem. Stąd nie ma schodów w pracy, co nie znaczy, że zawsze tak samo myślimy.
Wilki i Koźlęta w będzińskim Teatrze po raz pierwszy z Pawłem Sową na scenie.
Czasu na realizację spektaklu nie było zbyt wiele, mimo to dopracowano każdy nawet najdrobniejszy szczegół.
Po raz pierwszy na scenie teatru w Będzinie wystąpił także Paweł Sowa.
Miejscem inscenizacji w spektaklu jest baśniowe miasteczko, które zamieszkują dwie rodzinki: Pani Wilczyca z Wilczkami i Pani Koza z Koźlętami. Dzięki multiplikowaniu liczby bohaterów oraz poprzez przeniesienie historii we współczesne nam czasy stara bajka nabiera nowego sensu. Wprowadzenie narratora Księżyca, który opowiada dzieciom co nieco o tym, co się znajduje ponad naszymi głowami, czyli o niebie, jego "lokatorach": gwiazdach i innych planetach sprawia, że będziński spektakl nabiera walorów edukacyjnych. Całość ta podana jest w przyjazny sposób.
Spektakl dla młodej widowni jest świetną zabawą, co więcej sama publiczność zostaje wciągnięta w rozwój scenicznej akcji. Całość spektaklu uzupełniają świetne animacje komputerowe i muzyka, która szybko wpada w ucho, a widzowie spektaklu teksty piosenek nucą jeszcze długo po jego zakończeniu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?