Faworytem tego turnieju, a przynajmniej na papierze, była Sarmacja Będzin. Jednak szkoleniowcy zdecydowali, że drużynę będą reprezentowali młodzi zawodnicy, występujący głównie w A klasie. Mimo to, w spotkaniach grupowych z drużynami KP Sarnów i Górnika Piaski zdobyli cztery punkty.
Szczególnie ostatni mecz był niezwykle zacięty. Na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem, Sarmaci wygrywali 1:0 z Górnikiem po bramce Przemysława Dziury, ale tuż przed końcem pojedynku do wyrównania doprowadził Radosław Piętka.
Górnik Piaski do turnieju przystąpił w bardzo okrojonym składzie, a do hali Łagisza przyjechało zaledwie sześciu zawodników z pola oraz jeden bramkarz. To właśnie Bartłomiej Tyc był najbardziej wyróżniającą się postacią i pokazał swoje umiejętności, które nabywał grając w piłkę halową. - Kiedyś próbowałem sił na naturalnym boisku, jednak zdecydowanie lepiej czuję się na hali. Tutaj gra się szybciej - przyznał zawodnik. Górnik w grupie również zdobył cztery punkty.
Z grupy do dalszej rywalizacji awansowały drużyny Sarmacji Będzin, Strażaka Mierzęcice, RKS-u Grodziec oraz Górnika Piaski. Oba mecze półfinałowe były bardzo zacięte. Sarmaci wygrali ze Strażakiem 3:2, natomiast Górnik ograł rywala po rzutach karnych, w których był bezbłędny (2:0).
Finał był niezwykle zacięty. W pierwszej połowie (to spotkanie jako jedyne rozgrywano w dwóch częściach) mecz był bardzo wyrównany, a obaj rywale jakby obawiali się przeprowadzić akcji ofensywnych, aby nie odkryć się na kontrataki rywala.
Kibice gole zobaczyli dopiero w drugiej odsłonie. Na prowadzenie wyszli zawodnicy Górnika Piaski, a gola zdobył testowany niedawno w barwach czwartoligowca Bartłomiej Derlatka. Zaledwie kilka sekund później, Będzinianie odpowiedzieli strzałem przy "krótkim" słupku Przemysława Wiśniewskiego. O awansie do XV Halowych Mistrzostw Zagłębia zadecydowały więc rzuty karne. Tutaj ponownie bezbłędni okazali się piłkarze Górnika. Do siatki trafiali kolejno Bartłomiej Piętka, Przemysław Trzcina, a zwycięstwo przypieczętował bramkarz Bartosz Tyc. W Sarmacji spudłował Łukasz Gorgoń, a bramki zdobyli Paweł Krzos i Marcin Januszko. - Szkoda, kolejny rok z rzędu nam się nie udaje - przyznał po spotkaniu zawiedziony Jacek Wieczorek. - Turniej był bardzo ciekawy, a chłopcy zagrali bardzo dobry mecz. Przeważyła postawa bramkarza Górnika, który spisywał się bardzo dobrze - dodał Artur Mosna.
Zadowolenia nie krył trener Górnika Marcin Paul. - Cieszę się, że zawodnicy awansowali. Postawili wysoko poprzeczkę swoim starszym kolegom, którzy 21 lutego również wezmą udział w eliminacjach.
W niedzielę od 9 kolejne eliminacje odbędą się w Siewierzu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?