Chodzi o zalegających z opłatami czynszowymi lokatorów mieszkań Zakładu Budynków Komunalnych w Czeladzi. Będą w ten sposób odpracowywać swój dług.
- Wystarczy tak naprawdę chęć uporania się z koszmarem spłaty zadłużenia, całą resztę prostych formalności załatwiamy my - tłumaczy Lena Wardenga, dyrektor ZBK w Czeladzi.
Co trzeba zrobić? Wystarczy zgłosić się do ZBK z deklaracją spłaty długu. Dłużnicy mogą kosić trawę, plewić, dbać o kwiaty i krzewy, grabić liście, a zimą odgarniać śnieg. Ale nie tylko. Można pomagać przy odnawianiu mieszkań, malowaniu klatek schodowych.
Zajęć dla nikogo nie zabraknie i chętnych do ich wykonania także nie brakuje. Do ZBK zgłosiło się już 43 chętnych. 29 już pracuje na rzecz miasta. Kolejnych 12 osób po szkoleniu rozpocznie prace.
- Jesteśmy z mężem w bardzo trudnej sytuacji. Dzięki temu, że możemy odpracować dług grabiąc liście i sprzątając, unikniemy eksmisji - mówi Grażyna (nazwisko do wiadomości redakcji).
Podczas spotkania mediacyjnego zawierany jest stosowny aneks do umowy najmu. Zmniejszenie zadłużenia zależy przede wszystkim od zaangażowania najemcy, przepracowanego czasu i przede wszystkim rzetelności.
Nie są pierwsi
W innych miastach w województwie już wykorzystuje się ten pomysł.
W Mysłowicach praca na rzecz gminy jest wyceniana w okresach miesięcznych, a stawka wynosi 8 zł za godz. Podobnie jest w Świętochłowicach. W ub. roku 43 osoby odpracowały zaległości. Obecnie pracuje 10. Wynagrodzenie jest godzinowe. Praca sześć godzin dziennie (5 zł za godz.).
W Będzinie z takiego rozwiązania zrezygnowano 10 lat temu, bo miasto nie było zadowolone z jakości pracy, jaką w zamian za dług świadczyli lokatorzy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?