Czeladź: Tak nie można dziś żyć

Tynk sypie się ze ścian, w podłogach są dziury, a na ścianach rośnie grzyb.

Klatki schodowe są brudne i odrapane. - Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymamy. Żyjemy w warunkach, które bezpośrednio zagrażają naszemu życiu i zdrowiu, a przede wszystkim dzieciom - mówi jeden z mieszkańców kamienicy przy ulicy Kościuszki.

Czeladzkie budynki przy ul. Nowopogońskiej, Kościuszki i Francuskiej należą do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu. - Spółka zarządza budynkami przy ulicy Nowopogońskiej od stycznia tego roku. W trakcie przeglądu rocznego budynku wykonanego przez inspektora nadzoru SRK S.A. stwierdzono zły stan techniczny dachu, kominów i elewacji budynku. Przygotowano w trybie pilnym dokumentację techniczną i formalną, niezbędną dla przeprowadzenia remontu dachu - tłumaczy Anna Zych, rzeczniczka prasowa Spółki Restruktóryzacji Kopalń.

Budynek jest wpisany do rejestru zabytków przez Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Z tego powodu wydłużają się procedury oraz uzyskiwanie pozwoleń na remont. Obecnie trwa remont dachu przy ul. Nowopogońskiej 230. W kolejnych latach spółka planuje remont elewacji, w miarę posiadanych środków finansowych.

Po wykonaniu dokumentacji technicznej i szczegółowej wycenie niezbędnych prac, wystąpi do Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o dotację na te roboty. Ich zakres uzależniony jest od wysokości dotacji, jaką SRK otrzyma.

Spółka nie otrzymuje na działalność związaną z eksploatacją i remontami budynków mieszkalnych żadnych dotacji państwowych, a remonty są ograniczone wielkością funduszy wpływających od najemców. I tu pojawia sie problem, bo nie wszyscy lokatorzy płacą czynsze. Obecnie zadłużenie lokatorów sięga ponad 33 tys. zł.