Chodzi o materiał, który okazał się sześć miesięcy temu w telewizji TVN, w którym radny zarzucił wiceburmistrz nepotyzm.
Radny miał przyznać przed sądem, że przed kamerą TVN kłamał z premedytacją i w sposób świadomy próbował oczernić czeladzkie władze.
– Nie chciałam rujnować radnego Kowalika, dlatego w pozwie nie prosiłam o sprostowanie na antenie TVN (to kosztowało by majątek i zrujnowało mu życie), tylko o publikację przeprosin w Gazecie Wyborczej oraz Dzienniku Zachodnim – napisała na swoim blogu Teresa Wąsowicz.
– Wyrok jest dla mnie satysfakcjonujący. Czułam się źle po publikacji tych materiałów, którego godziły w moją osobę i moją rodzinę. Dlatego oddałam sprawę do sądu. Oprócz przeprosin na łamach gazet radny musi przeprosić również na swojej stronie internetowej – dodaje.
Sąd nie zasądził od radnego Kowalika 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Czeladzkiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Upośledzeniem Psychoruchowym. Wyrok nie jest prawomocny, a radny już złożył apelację.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również radnego Kamila Kowalika
– Wyroków nieprawomocnych się nie komentuje. Złożyłem apelację. Dopiero jak zapadnie wyrok prawomocny skomentuję całą tą sprawę – mówi radny.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?