Cementownia pod lupą prokuratury. Co sprawdzają śledczy?

Będzińska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie byłej cementowni w Grodźcu. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył jeden z mieszkańców Będzina. Zawiadomienie zostało złożone 19 września. Co na to miasto? Jak na razie urzędnicy przerzucają się pismami z Powiatowym Inspektorem Nadzorem Budowlanym.

- Prowadzimy korespondencję z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego - tłumaczy Rafał Adamczyk, rzecznik Urzędu Miejskiego w Będzinie.

- Korespondencja z PINB dotyczy obiektów budowlanych znajdujących się na terenie byłej Cementowni Grodziec. Cała nieruchomość jest objęta prewencją i doraźną ochroną fizyczną. Co miesiąc agencja ochrony realizuje ponad 450 patroli interwencyjno-kontrolnych całej nieruchomości (w III kwartale 2013 roku było ich 1443). Dodatkowo w październiku br. zamontowano kilkadziesiąt dodatkowych tabliczek ostrzegawczych na terenie całej nieruchomości -"Zakaz wstępu na teren Cementowni Grodziec", które stanowią uzupełnienie zamontowanych tablic ostrzegawczych przez agencję ochrony - tłumaczy rzecznik.

- Na razie wszczęliśmy dochodzenie i zbieramy materiały w tej sprawie - tłumaczy Marek Kajdański, prokurator rejonowy z Prokuratury Rejonowej w Będzinie.
- Na razie jest zbyt wcześnie, żeby cokolwiek w tej sprawie powiedzieć - dodaje prokurator.
Jak dotąd miasto nie otrzymało informacji z prokuratury, dotyczącej byłej cementowni Grodziec. Sprawa cementowni nie jest nowa, a przede wszystkim jest doskonale znana urzędnikom, którzy dwoją się i troją, by zainteresować potencjalnych inwestorów tym terenem. Na razie bezskutecznie.

- Dla obszaru, na jakim znajduje się cementownia, dotychczas obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego miasta Będzina, z dniem 1 stycznia 2004 roku utracił ważność i na tym obszarze gmina nie ma planu. Jednocześnie 30 września tego roku uchwałą Rady Miejskiej zostało przyjęte i zatwierdzone nowe "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Będzina" gdzie teren cementowni przeznaczony jest pod tereny obiektów usługowych. Ponadto obszar byłej cementowni jest objęty prewencją i doraźną ochroną przez agencję ochrony - kończy rzecznik.

Cementownia pod lupą prokuratury.

Dlaczego jeden z mieszkańców postanowił jednak wziąć sprawy w swoje ręce?

- Nic się na terenie cementowni nie zmieniło od wizji lokalnej z października 2012 roku, mimo nakazu zabezpieczenia wydanego przez Powiatowy Nadzór Budowlany w Będzinie - mówi Mariusz Grabarczyk, mieszkaniec Będzina. -Nie chcę, żeby powtórzyła się sytuacja z Sosnowca, która miała miejsce w maju, gdzie zginął chłopiec na bliźniaczo niezabezpieczonym terenie. Pragnę zabezpieczyć Będzin przed taką tragedią i zmotywować prokuraturę do działania przed, a nie po ewentualnej tragedii - dodaje. W ubiegłym roku Powiatowy Inspektorem Nadzór Budowlany przeprowadził wizję lokalną na terenie byłej cementowni w Grodźcu. Z wizji lokalnej jednoznacznie wynikało, że teren jest niebezpieczny.
- Z tego, co widziałem, stan techniczny tej budowli jest fatalny - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Dariusz Wdowicki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Będzinie.