W miniony poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało wójta gminy Bobrowniki. Podejrzewano, że wójt ma coś wspólnego z korupcją przy sprzedaży działek budowlanych. Oprócz wójta przesłuchiwano także pracowników Referatu Mienia Komunalnego, a także drugiego zatrzymanego, którym był prywatny przedsiębiorca.
CBA zebrany materiał dowodowy przekazało Prokuraturze Okręgowej w Katowicach, ta jednak po przeprowadzeniu czynności uznała, że nie ma podstaw by postawić wójtowi zarzuty, podobnie drugiemu zatrzymanemu.
- Po zapoznaniu się z całym materiałem, które dostarczyło nam CBA uznaliśmy, że nie ma podstaw do postawienia wójtowi zarzutów korupcyjnych. Wójt oraz drugi zatrzymany zostali przesłuchani w charakterze świadków i zostali zwolnieni do domu. Jednocześnie wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie - powiedziała wczoraj w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim", prokurator Marta Zawada -Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Skoro zgromadzony materiał dowodowy nie był dość mocny i jednoznaczny dla prokuratury, to dlaczego CBA zdecydowało się zatrzymać wójta? To pytanie zadaliśmy rzecznikowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Wszystko było ustalone z prokuraturą, proszę wszystkie pytania kierować do prokuratury, ja nie będę się wypowiadał w tej sprawie - powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?