Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rekonstrukcje historyczne w Krzykawce i Płokach. Powstańcy znów staną do walki

Katarzyna Ponikowska
Trwają gorące przygotowania do dwóch imprez rekonstrukcyjnych, które mają pokazać wydarzenia sprzed 150 lat. Pierwsza odbędzie się 4 maja pod uroczyskiem Ćwięk (gm. Trzebinia), druga - 5 maja pod Krzykawką (gm. Bolesław).

Rok 1863. 4 maja. Powstańcy składają w obozowisku w Płokach przysięgę. Hrabia Potocki przekazuje im broń i żywność. Potem czeka ich jeszcze spowiedź i pożegnanie z rodzinami. Słychać płacz kobiet i dzieci. Oddział powstańczy pod dowództwem Józefa Miniewskiego wspierany przez oddział żuawi śmierci oraz włoski legion Francesco Nullo rusza do walki z odziałem rosyjskim. - Powstańcy wygrali tę bitwę. Między innymi dzięki akcji żuawów śmierci, Rosjanie się wycofali - podkreśla Agnieszka Bąk, historyk z Muzeum w Chrzanowie.

Mieszkańcy już w sobotę będą mogli na własne oczy przekonać się, jak wyglądała potyczka pod uroczyskiem Ćwięk. Rekonstrukcja odbędzie się na błoniach obok Sanktuarium Matki Bożej w Płokach. Weźmie w niej udział około 50-60 osób. - Nie są to członkowie profesjonalnych grup rekonstrukcyjnych, ale pasjonaci historii, ochotnicy i wolontariusze, którzy zgodzili się przebrać i wziąć udział w naszym spektaklu - tłumaczy historyk.
- Jesteśmy na etapie kompletowania strojów - zdradza Jerzy Kasprzyk z Lokalnej Grupy Działania "Partnerstwo na Jurze". - Część pożyczona będzie z łódzkiej filmówki, część z Krakowa, a część trzeba jeszcze doszyć - wymienia.

Kiedy oddział Moskali wycofa się, na polu bitwy zostaną ranni i polegli. - Ciała będą wozić chłopi swoimi wozami. Inni będą opatrywać rannych. Zapanuje też szloch i żal po zmarłych - zdradza elementy fabuły spektaklu Agnieszka Bąk, która wystąpi też w roli narratora. Wraz ze Zbigniewem Klatką, reżyserem i szefem Teatru "Tradycja". W role kobiet i dzieci powstańców również wcielą się aktorzy "Tradycji".

Radosław Bąk na co dzień pracuje jako leśniczy w Nadleśnictwie Chrzanów. Z wykształcenia i zamiłowania jest jednak historykiem. W sobotę zagra ważną postać adiutanta Francesco Nullo, Elia Marchettiego. - To był bardzo ciekawy człowiek, jak wielu Włochów walczących w tych potyczkach. Porzucali wszystko i jechali do innego kraju, by bić się o ideały, za wolność swoją i innych. Warto zastanowić się nad ich motywami - mówi Bąk. Marchetti z potyczki w Płokach wychodzi cało. Podobnie zresztą jak Nullo. Mniej szczęścia mają jednak w kolejnej bitwie pod Krzykawką, która odbyła się dzień później. - Po klęsce pod Krzykawką Marchetti zostaje przywieziony do Chrzanowa. Próbują go leczyć lokalni patrioci, ale bezskutecznie. Umiera dwa dni później - opowiada Radosław Bąk.

Drugą bitwę będzie można zobaczyć w najbliższą niedzielę pod pomnikiem Francesco Nullo w Krzykawce. W rekonstrukcji wezmą udział te same ekipy co w Płokach: ułani Małopolskiej Kawalerii w barwach 21. Pułku Ułanów Nadwiślańskich z Krakowa, Chrzanowa, Andrychowa i Kalwarii Zebrzydowskiej, ułani z Jurajskiego Szwadronu Kawalerii im. Króla Jana III Sobieskiego z Poręby koło Zawiercia, członkowie Stowarzyszenia Rycerstwo Księstwa Siewierskiego oraz ochotnicy z Chrzanowa, Jaworzna i okolic, a także pracownicy Nadleśnictwa Chrzanów.
- Część z nas wystąpi w roli powstańców, część - Moskali. Ja wcieliłem się w dowódcę oddziału Kozaków - podkreśla Ryszard Sobieraj, dowódca II Plutonu Chrzanów w IV Szwadronie Małopolskiej Kawalerii w barwach 21. Pułku Ułanów Nadwiślańskich.

Ryszard Sobieraj pracuje na co dzień jako ordynator oddziału wewnętrznego w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie. W działalność wojskową i paramilitarną wciągnął go jego przyjaciel. Jak podkreśla Sobieraj, zawsze był blisko historii. - Trzeba szanować tradycję. Naród bez tradycji nie ma przyszłości - uważa Ryszard Sobieraj.
A że w Chrzanowie było więcej miłośników dawnych czasów, został wydzielony osobny pluton. Dlaczego akurat w barwach 21. Pułku? - Przed wojną było tych pułków kilkadziesiąt, bo wojsko opierało się głównie na kawalerii. Nasz pułk ma przepiękną tradycję - podkreśla dowódca plutonu. Za przykład podaje m.in. bitwę pod Mokrą, jedno z pierwszych starć zbrojnych Wojska Polskiego podczas drugiej wojny światowej, która rozegrała się 1 września 1939. Kawaleria powstrzymywała przez cały dzień niemiecką 4. Dywizję Pancerną. Chrzanowską ekipę tworzy obecnie 10 osób. Każdy z członków ma konia. - Od dziecka byłem miłośnikiem tych zwierząt, wychowywałem się na wsi - zdradza ordynator. Zarówno konie, jak i ludzie staną do walki podczas historycznej rekonstrukcji. - Chcemy w ten sposób uczcić pamięć tych, którzy walczyli za naszą niepodległość - dodaje Sobieraj.

Rekonstrukcji historycznych i tzw. lekcji "żywej" historii jest w powiecie olkuskim i chrzanowskim coraz więcej. We wrześniu 2012 odbył się I Piknik Historyczny "Jura 1914", podczas którego można było zobaczyć, jak wyglądały walki żołnierzy w listopadzie 1914 r. Między Bydlinem a Załężem, pod Krzywopłotami doszło do ważnej bitwy I wojny światowej, która w efekcie zatrzymała ofensywę rosyjską. Turnieje rycerskie i inscenizacje historyczne odbywają się choćby podczas corocznych imprez na zamkach w Rabsztynie (gm. Olkusz) czy Lipowcu (gm. Bibice). - Takie imprezy oddziaływują na ludzi bardziej niż tradycyjne występy estradowe - mówi Kasprzyk. - Żeby zainteresować dziś historią, musi być ona opakowana bardziej nowocześnie. Stąd coraz częściej pojawia się forma "żywej historii" - podkreśla Radosław Bąk. - I widać, że zainteresowanie tego typu rzeczami jest spore. Może więc dzięki temu powstanie u nas stała grupa rekonstrukcyjna - zastanawia się.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto